Jarmark Tkaczy Śląskich w Chełmsku Śląskim – 19.08.2006r.
czytane: 1170 data: 2006-10-24 autor: bhn. Marta |
Wersja do druku |
![]() |
Z przodu pochodu można było usłyszeć orkiestrę, a z tyłu coś najbardziej cennego Maha-mantrę Hare Kryszna (Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare/ Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare). Prowadził bh Janek i Darek z Polkowic. Bhaktowie grali na mrydandze, karatalach, a ja z bhn Beatą (Nowe Śantipur) tańczyłyśmy. Cały "harinam" doszedł do sceny, następnie każda z grup była oficjalnie przywitana i przedstawiona, prezentując się na placu pod sceną. Gdy nadeszła nasza kolej, z wielkim entuzjazmem (HAAARRIIBOOOL!!!) zaczęliśmy głośno śpiewać Maha-mantrę! ! ! Organizator Jarmarku przywitał nas serdecznie i gorąco. Mimo, iż dostał od nas podkładkę z tekstem, to dodał od siebie sporo ciepłych słów.
Każda z grup rozeszła się do swoich stolików, my także. Serwowaliśmy przepyszne kryszna-prasadam. Mitra-hari Pr. oraz bh Marcin (Mukunda) na miejscu smażyli papadamy, ziemniaki i kabaczki. Bh Darek (Polkowice), Baladewa Pr. (Jawor), bhn Beata (Nowe Śantipur) rozprowadzali naszą tajną, duchową broń z uśmiechem na twarzy. Można było napić się słodkiego khiru, zjeść smażone ziemniaki, pakorę. Obok znajdował się stolik z książkami Śrila Prabhupada oraz indyjskimi ozdobami. Rozmawialiśmy o Krysznie, filozofii, ruchu, życiu. Wiele osób pytało się o adresy świątyń lub ośrodków Hare Kryszna w Polsce. Dużo osób było już w Czarnowie i wiele też chciało nas tam dopiero odwiedzić.
Za stolikiem bhaktowie robili bhadżan (bh Janek, Baladewa Pr., Mukunda Pr., czasem ja). Wokół zebrało się dość sporo dzieci i młodzieży, żywo zainteresowanych bhadźanem. Niektórzy siedzieli zaczytani, kupili "W stronę samopoznania". Inni próbowali śpiewać. Całkiem, całkiem im to wychodziło. Święte Imię ma taką moc, że niektórzy nie mogli oderwać od nas oczu, stali i słuchali. Gdy tylko bhaktowie przestali grać, dzieci nakazywały nam wręcz: mamy grać i już! Więc bh Janek kontynuował. Byli i tacy dorośli - łaska Kryszny - że stali zasłuchani i nie mogli zrobić kroku dalej. Stali dłuższy czas tacy "zawieszeni". Taką moc ma Święte Imię!
Maha-mantra Hare Kryszna ki...dźaj!
Śrila Prabhupada ki...dźaj!
Dziękuję wszystkim bhaktom uczestniczącym w programie za inspirujące towarzystwo.
W.s. bhn Marta
Zobacz Galerie
Skomentuj artykuł