Tulasi - Salagram Vivaha w Wałbrzychu
czytane: 1982 data: 2006-11-10 autor: Gauranga Avatar das i Kaveri devi dasi |
Wersja do druku |
Od tamtej pory Kryszna zawsze wielbiony jest listkami Tulasi, a czczenie Salagram Sila bez nich jest praktycznie niemożliwe i bezowocne, jak również niewskazane. Nawet Kryszna w rozrywce z Vrindavan dham ,gdy wzgórze Govardhan, przyjęło gigantyczną formę Kryszny ,po zjedzeniu wszystkiego co pasterze Vrajy mieli do ofiarowania, krzyczał anior!, anior! co znaczy więcej! więcej! Dopiero wtedy bhaktowie postanowili ofiarować liście świętej roślinki Tulasi, a kiedy to zrobili Govardhan poczuł pełną satysfakcje. Dlatego tez właśnie my, jako osoby reprezentujące Gaudiya Waisznawizm intonujemy święte imiona Pana Kryszny na koralach z Tulasi, gdyz towarzystwo Tulasi w tej czy innej formie wielbienia Pana, jest zawsze pomyślne i wzmaga nasze oddanie dla Hari czyli Kryszny. Tak więc, dzięki pragnieniu Tulsi devi i Pana Kryszny ,od niepamiętnych czasów oboje są razem i cieszą się zawsze swoim towarzystwem ,w każdym rodzaju czczenia ,przez wielbicieli.
Nie będę opisywał tutaj całej rozrywki i chwał oraz korzyści jakie płyną z wielbienia Kryszny szczególnie w jego Boskiej formie Salagram Sila i Tulsi devi w formie drzewka ,dla bardziej zainteresowanych szczegółami całej opowieści odsyłam tutaj, tam jest cala rozrywka ze szczegółami.
Moja "przygoda" z Salagram Sila zaczęła się kiedy spotkałem mojego Guru Maharaja , Indradyumnę Swamiego w 1993 roku, kiedy zobaczyłem te mistyczne formy Pana na ołtarzu festiwalowym Tour'u Laxmi-Nrsimha ,poczułem w sercu ogromną atrakcje i mimo, iż wtedy byłem bardzo młodym bhaktom ,od razu zapragnąłem mieć i wielbić takie Bóstwo Salagram Sila. Jednak kiedy dowiedziałem się ze Bóstwa te powinny być wielbione właściwymi mantami i że jest do tego wymagana druga inicjacja mój cel był bardzo jasny i oczywisty. Wiem ze właśnie dzięki łasce przepięknie wielbionych Bóstw na festiwalu Laxmi - Nrsimha miąłem przez lata entuzjazm by sprzedawać książki, kadzidła i robić wiele innej służby. Teraz z perspektywy lat tak właśnie to oceniam i postrzegam jako bezpośrednią laskę Salagram Sila i wielbicieli pujarich z touru (wszelka chwała pujarim z Laxmi - Nrsimha Tour’u, którzy tak wspaniale przez lata wielbią Bóstwa), którzy moim zdaniem wielbią te Bóstwa Salagram Sila, mojego mistrza duchowego najpiękniej na świecie. Ja sam oficjalnie dostałem łaskę wielbienia Kryszny w tej i innej formie bezpośrednio od Guru i wielbicieli jak Janakula dasa Mucukunda dasa, czy Rasakeli dasa, około roku 1998???
Pan Sziwa wspomina w rozmowie ze swym synem Kartikeją, ze osoba która wielbi choćby jednego Salagram Sila zadawala mnie (Sziwę) bardziej niż osoba, która wielbi 1000 sivaling naraz. Sziwa mówi również, że ten kto mówi, że jest moim wielbicielem nie jest nim naprawdę, jeżeli nie wielbi Hari, Narayana, Kryszny. Sziwa mówi także, ze ja sam przyjmuje dzięki łasce Narayana schronienie w każdym Sila wraz z całym stworzeniem.
Bardzo byliśmy z Kaveri zadowoleni, że tego pięknego dnia, odwiedziło nas tylu bhaktów, był Jayadharma Prabhu z żoną i córeczkami ,przyjechali aż z Opola, był mój szwagier Roczan Prabhu z Adhirą devi dasi z Wrocławia, byl Amogha Prabhu z Mohini devi dasi ,bh. Andrzej, bez którego łaski nie udało by się ugotować uczty, córki naszego kochanego Trisamy Prabhu , Mandakini devi dasi, Vraja Priya devi dasi i Ganga devi dasi(bardzo chciałbym podziękować im za pomoc w rozdawaniu prasadam).Była również Madhumati devi dasi oraz Agni devi dasi z synkiem Kartikeyą. W sumie z nami gospodarzami było 18 osób.
Całe święto zaczęło się Tulasi Pują, następnie był abiszek, tj. kąpiel wszystkich Salagram Sila pięcioma elementami. Po abiszeku bhaktowie czytali rozrywkę Salagrama i Tulasi, w trakcie było ofiarowanie przyrządzonych przez nas potraw , kolejnym punktem było puszpanjali ,czyli sypanie kwiatów na Bóstwa i Tulasi devi, a po tym wydarzeniu był króciutki bhajan i prasadam. Razem modliliśmy się również o powrót do domu do Boga jednej duszyczki, która ostatnio pojawiła się w rodzinie "polskich" bhaktów by ponownie spotkać się z Kryszną zaledwie po paru miesiącach swojego życia w tym ciele.
Nasze przemyślenia są takie, że warto spotykać się w takie dni i każde inne z bhaktami, dzielic się swoim czasem ,towarzystwem, prasadam i swoim domem z innymi, wtedy wiemy że jako grihastowie działamy właściwie, gdyż pojawia się szczęście i inspiracja by kontynuować nasze wielbienie Pana w domu, czy na ulicy (w czasie harinamów, programów otwartych, dystrybucji książek czy prasadam) z większą świadomością Kryszny, i wszystkiego co się dzieje dookoła jak również w nas.
Mamy głęboką nadzieje ze w przyszłym roku zorganizujemy duuużo większy festiwal (z waszą pomocą) z tej właśnie okazji i że uda nam się spotkać z większą ilością osób, które na co dzień służą boskiej parze Salagram Sila i Tulasi devi, czy które porostu zechcą nam potowarzyszyć w tej służbie. Mamy nadzieje także, że abiszeki będą większe każdego roku i że jak pisałem będzie to okazją do rozwijania związków miedzy bhaktami i odwiedzaniem się wzajemnym Bóstw :-) Czego sobie i wam życzę niech w kolejnych latach naszej wspólnej służby u stop Śrila Prabhupada festiwale nasze będą możliwością zalewania ludzi ,jeśli nie czaranamrytą, to amritą - nektarem, świętych imion.
Jaya Tulsi Devi ,Jaya ananta koti Salagram Sila!
Jaya Sri Gaura-Nitay ,Jaya Harinama Prabhu! ! !
Wasz sługa Gauranga Avatar das i Kaveri dasi
a oto pare fotek z tego wydarzenia.
Skomentuj artykuł