Program Otwarty w Świebodzicach – 01.04.2006r.
czytane: 1095 data: 2006-04-01 autor: Madhava Bhagavan das |
Wersja do druku |
![]() |
Program otwarty poprzedzał harinam, który rozpoczął się o godz.13.00 na rynku w Świebodzicach. W harinamie udział brali bhaktowie z Czarnowa, Wałbrzycha, Jawora, Polkowic, Legnicy, a prowadził go jak zawsze Gauranga Awatar das. Był to naprawdę długi harinam, mimo że Świebodzice nie są dużym miastem (ok.25 tys. mieszkańców). Barwny korowód z wielbicielami z Hare Kryszna zobaczyć można było na ulicach miasta prawie przez trzy godziny.
Po harinamie wszyscy wielbiciele przemieścili się w pobliże sali, w której o godz. 17.00 miał odbyć się program otwarty. Sala miała być otwarta od godz.16.00, ale właściciele sali nie popisali się. Nie dość, że sala była zamknięta, to jeszcze nie można było się dodzwonić do człowieka, od którego sala ta miała być wynajmowana. Do tego wszystkiego zaczął padać ulewny deszcz. Wydawało się, że do programu może nie dojść. Pod salą zaczęli zbierać się zaproszeni goście. Sytuacja robiła się coraz bardziej patowa, ale na szczęście tuż przed 17.00 pojawił się ktoś od właścicieli tej sali, otworzył ją i można było rozpocząć przygotowania do programu.
Szybko poukładane zostały krzesła, zamontowane nagłośnienie i zaczął się pierwszy punkt programu, czyli bhadżan, który prowadził Gauranga Awatar das. Po części muzycznej nastał czas na prezentację filozofii wedyjskiej w wykonaniu niezawodnego Trisamy dasa. Gdy już wszystkie wątpliwości zostały omówione, nastał czas na quiz z nagrodami, ufundowanymi przez głównego inspiratora wielu podobnych programów na terenie całego Dolnego Śląska, bh.Darka. Gdy nagrody zostały rozdane, wszyscy goście zaproszeni zostali do kirtanu, czyli radosnego bengalskiego tańca. Gdy tańce miały się ku końcowi, nadszedł czas na wegetariańską ucztę, którą przygotował praktycznie w całości Gopal Aćarja das. Kto miał łaskę spróbować, jak gotuje Gopal Aćarja das, ten wie, że to jest naprawdę pierwszej klasy jedzonko. Wydaje się, że goście byli podobnego zdania, mimo że jedzenia były naprawdę duże ilości, wszystko zostało zjedzone.
To był naprawdę bardzo udany program, goście dopisali, wykład był bardzo klarowny i zrozumiały, no i oczywiście prasadam. Pojawiło się wielu bhaktów, co nie było bez znaczenia, bo zaangażowanie bhaktów bardzo usprawniło całe przedsięwzięcie, szczególnie podczas dystrybucji prasadam.
Zobacz Galerie
Skomentuj artykuł