Vjasa Puja Jayapataki Swamiego
|
czytane: 1140 data: 2010-03-31 autor: Malaharini d.d. |
Wersja do druku |
 |
Niedziela, 28 marzec, świątynia Nowe Nawadwip, Wrocław, rozpoczynał się dzień się jak co dzień. Poza przesunięciem czasu z zimowego na letni nic się nie zmieniło, ale jak się później okaże ten dzień na długo pozostanie w pamięci i w sercach wielu osób.
Wszystko ma gdzieś swój początek dla mnie dzień zaczął się od odwiedzenia lokalnych rolników do których udałam się wraz z Janeśvarem Prabhu po dodatkowe 20 litrów mleka zamówione przez kucharzy na ucztę.
Po powrocie do świątyni zastałam w kuchni sporą ekipę bhaktów, byli tam: Iccha Radhika Mataji, Yasioda Gopi Mataji, Krpalu Rama Prabhu, Yaduvara Govinda Prabhu, Madhava Bhagavan Prabhu, Dvarakacuyta Prabhu, Bhaktavasa Prabhu, bh Bartek, bh Mariusz i bh Zbyszek i bhn Lalita, którzy już zaangażowani byli w krojenie i obieranie warzyw, smażenie, gotowanie.
Atmosfera podczas gotowania była niesamowita i bardzo rodzinna. Szefową kuchni była Rati Manjari Mataji, która skrupulatnie i z wrodzoną sobie cierpliwością doglądała by wszystko przebiegało sprawnie i każdy miał jakieś zajęcie. Drugim kucharzem był Sarvaveda Prabhu, który bardzo mile zaskoczył chyba wszystkich swoim niezapowiedzianym przyjazdem i udziałem w przygotowaniu uczty. Później przychodzili następni chętni by zebrać krople łaski płynące z ekstatycznej służby oddania- Rasavilasi Mataji, Mandakini Mataji, Trisama Prabhu, Janeśvar Prabhu oraz 6-letnia pomocniczka Ananada oraz moja skromna osoba. Wspólnymi siłami bhaktowie byli w stanie przygotować smaczne ofiarowanie składające się z: ryżu pulao, 3 rodzajów sabji, szaku, kofty, samosów, halawy, słodkiego ryżu, ladu, gulabdżamenow, simplisów i tortu.
Zanim rozpoczął się program pokój świątynny został przystrojony w balony, kolorowe szarfy i świeże kwiaty. Śri Śri Gaura Nitay wyglądały tak promiennie tonąc w kwiatach, którymi przystrojony był ołtarz. Visnu Priya Gaura Mataji wraz z innymi bhaktinkami postarała się by w tym dniu świątynia wyglądała jak najbardziej odświętnie i uroczyście.
Obchody Vyasa pujy rozpoczęły się po godzinie 12.00 bhajanem, który poprowadził Dayalacandra Prabhu. Pokój świątynny powoli wypełniał się gośćmi wśród których byli zarówno bhaktowie wrocławscy jak i wielbiciele, którzy przyjechali specjalnie na tą uroczystość z różnych regionów Polski m.in. ze Śląska, Jawora, Wałbrzycha, Warszawy, Bydgoszczy, Stargardu Szczecińskiego, Poznania.
Poza tym przyszło wiele osób, które odwiedziło świątynię po raz pierwszy. Większość z tych osób pojawiło się dzięki programowi otwartemu, który zorganizowany był przez grupę nauczającą „Harinam” i odbył się dzień wcześniej na jednym z wrocławskich osiedli. Notabene zadedykowany był on przez jego organizatorów Jayapatace Maharadżowi. Jakże jestem szczęśliwa i dumna z tego że w projekt grupy „Harinam” zaangażowane jest miedzy innymi moje rodzeństwo duchowe.
W liście do swoich uczniów na dzień Vyasa Pujy Jayapataka Maharadż powiedział m.in. „Chciałbym bardzo, aby moi uczniowie kontynuowali misję Jego Boskiej Miłości Śrila Prabhupada, która jest moją misją i aby z wielkim entuzjazmem podjęli ducha nauczania.” O jakimż piękniejszym ofiarowaniu w dniu Vyasa Pujy można by pomyśleć aniżeli asystowanie swojemu mistrzowi duchowemu w jego misji...
Po pięknym bajanie rozpoczął się wykład Trisamy Prabhu, który w oparciu o rożne pieśni Waisznawów gloryfikował chwały naszego mistrza duchowego.
Następnie Bhaktavasa Prabhu przeczytał ofiarowania dla Jayapataki Swamiego od swojego brata duchowego Sacinandany Maharadża oraz od jednego z uczniów Jayorjity Prabhu, który nie był obecny osobiście. Później swoje ofiarowanie przeczytała Madhuri Priti Mataji oraz kilka słów od serca powiedziała Ekangi Radha, które tak szczerze i spontanicznie wypowiedziane wywołały u mnie fale emocji i łzy w oczach. Kilku bhaktow opowiedziało również swoje realizacje i wspomnienia związane z Jayapataką Maharadzem.
Następnie przyszedł czas na pokaz slajdów, który był próbą pokazania jak niesamowitą, wszechstronną i zadedykowaną misji Sri Czaitanyi Mahaprabhu osobą jest Jego Świątobliwość Jayapataka Maharadż.
Kolejnym punktem programu była ofiara ogniowa, którą przygotował i w piękny sposób poprowadził Trisama Prabhu. Wielu bhaktów uczestniczyło w agnihotrze wrzucając ryż do ognia ofiarnego przy dźwiękach słodkiego bhajanu . Na koniec yajni spadł obfity deszcz, więc można sądzić że ofiara została spełniona! Deszcz kwiatów posypał się również z rąk wszystkich zebranych gości w świątyni podczas ceremonii puszapnjali.
Podczas ofiarowania tortu urodzinowego i innych potraw zaśpiewał Dvarakacyuta Prabhu. A następnie bhajan przerodził się w ekstatyczny kirtan jakby nie z tego świata, pod wodzą Gauranga Awatara Prabhu. Dawno nie brałam udziału w tak ekstatycznym krtanie…
No i ostatecznie przyszedł czas na długo wyczekiwaną ucztę, którą rozdawali dla wspaniałych gości uczniowie Jayapataki Maharadża oraz inni wielbiciele jak chociażby bh Adam ze Śląska.
W tym momencie chciałabym gorąco podziękować zarówno wszystkim bhaktom zaangażowanym w przygotowanie obchodów 61 rocznicy urodzin Jego Świątobliwości Jayapataki Maharadża jak i przybyłym na tę uroczystość wielbicielom i gościom. Bez Was ten dzień nie byłby inny od pozostałych.
Dziękuję za pozwolenie bym mogła Wam wszystkim asystować w służbie oddania dla tak wspaniałej i niesamowitej osoby jaką niewątpliwie jest nasz mistrz duchowy Srila Jayapataka Swami ki Jaya!!!
